Już po raz trzeci z Sanoka wyruszą ci, którzy będą chcieli przebyć Ekstremalną Drogę Krzyżową. To sposób na pokonywanie własnych ograniczeń, skupienie i wyciszenie, aby dobrze przeżyć zbliżającą się Wielkanoc.
EDK Rejon Sanok tworzą ludzie dla ludzi
– Nasz sztab to Ekipa wspaniałych ludzi, którzy angażują się i tworzą ten projekt z myślą właśnie o Tobie. Kiedy 3 lata temu postanowiliśmy z inspiracji jednego z nas zorganizować pierwszą trasę z Sanoka do Komańczy, nie było problemu aby znaleźć entuzjastów. Tak, takie proste! Wystarczyło pogadać i już! – piszą organizatorzy EDK w rejonie Sanok.
– Ekstremalna Droga Krzyżowa to projekt globalny, działający na całym świecie: USA, Kanada, Islandia, Anglia, Panama, cała Polska więc czemu nie w Sanoku?! To jakieś szaleństwo, aby grupa ludzi znająca się tylko z widzenia, bez inspiracji kościelnej, zorganizowała przedsięwzięcie „kościelne” dla społeczności lokalnej! Tak potrafią tylko Boże „wariaty”! Dziś są to ludzie, którzy sami, bez czyjejkolwiek presji, przychodzą z nowymi pomysłami. Swoim entuzjazmem, zapałem tworzą Rejon EDK Sanok kolejny rok – czytamy dalej.
Te słowa dla wielu mogą stać się zachęta, aby dołączyć do tej ekipy.
W rejonie EDK Sanok zaplanowano pięć różnych tras. Uczestnicy wyruszą 5 kwietnia.
Jak należy się zorganizować?
- Należy zacząć od wyboru miejsca, z którego wyruszysz. Zwyczajowo EDK zaczyna się wspólną Mszą. Wybierając miejsce/rejon – trzeba sprawdzić, kiedy planowany jest wymarsz.
- W rejonie przygotowane są trasy. Można pobrać ślad GPS lub wydrukować sobie opis trasy. To bardzo ułatwia przemarsz, bo w nocy trudno jest zapytać się o drogę.
- Na EDK można wyruszyć samemu, lub w małej grupce. W każdym przypadku obowiązuje milczenie. Pątnicy zatrzymują się w wyznaczonych miejscach na modlitwę przy stacji. Należy unikać rozmów i pikników. Na trasie można jeść i pić. Brak jedzenia nie należy do istoty EDK.
- Na EDK przygotowane są specjalne rozważania, które oddają ducha tego wyzwania. Przygotowuje je ks. Jacek WIOSNA Stryczek razem ze swoją wspólnotą. Można je wysłuchać – nagranievjest dostępne w aplikacji EDK, lub przeczytać.
- EDK nie jest pielgrzymką. Nie ma zabezpieczeń. Każdy walczy sam o wytrwanie na trasie. Ryzykuje. Nie chodzi też o wyjście w jakieś intencji. Chodzi o przemianę swojego życia. Jeśli pątnik stanie się lepszy, wszyscy na tym zyskają.
- Bóg nie planuje na EDK dobrej pogody. Nasz Bóg nie zajmuje się pogodą. Zajmuje się tym, abyśmy byli lepsi. Należy więc zabezpieczyć się na wszelką pogodę. Przejście 40 km zajmuje od 8 (bardzo szybko) do 12 godzin.
Kto może i powinien iść na EDK?
- EDK to wydarzenie duchowe, a nie tylko religijne. Dotyka duszy i dlatego dotyczy każdego człowieka.
- Na EDK nie pytamy się, czy ktoś chodzi do kościoła, czy jest religijny, albo nie. To nie jest ważne. Ważne jest nie to kim jesteś, ale to, kim możesz się stać. To wyzwanie dla ludzi, którzy szukają w życiu czegoś więcej—sensu i nowego pomysłu na siebie.
- Zniechęcamy osoby, które myślą, że jakoś to będzie. Że jak nie będą miały siły, to ktoś im pomoże. Zniechęcamy ludzi zamkniętych, którzy nie szukają nowych pomysłów na siebie. Zniechęcamy ludzi, którzy oceniają innych i uważają siebie za lepszych od nich.
- W EDK nie chodzi o sport. To nie jest przygoda. To jest droga do spotkania ze swoją duszą. Z Bogiem.
- EDK jest świetnym rozważaniem dla ludzi, którzy dużo pracują i trudno im znaleźć czas dla siebie i swojej duszy. Ta kumulacja daje okazję do gruntowanego przemyślenia siebie.